sobota, 3 grudnia 2016

IV Konferencja Bliskości - moje przeżycia

Tamten weekend był niezwykle intensywny i naładowany porządną dawką pozytywnej energii i solidnej wiedzy. W sobotę 26 listopada, wstałam bladym świtem (a właściwie jeszcze grubo przed świtem, bo o 3 rano jesienią o słońcu można tylko pomarzyć) i ruszyłam do Warszawy na IV Konferencję Bliskości organizowaną przez wydawnictwo Mamania. Powiecie, że wariatka! Za własne pieniądze, w dzień wolny od pracy, tak się męczyć, zamiast pobyczyć się do godziny 10:00 w łóżku (o ile jest to w ogóle możliwe, mając w domu aktywną 3,5-latkę)! Ale wierzcie mi, że było warto!

Te dwa dni spędzone w towarzystwie osób, które żyją i budują relacje w duchu empatii i rodzicielstwa bliskości, naładowało moje prawie puste bateryjki rodzicielskie do poziomu 100%. To był czas dla mnie, dla moich emocji i wiedzy, a dzięki temu też dla mojej rodzinki (choć ich ze mną nie było), bo właściwie oni też skorzystają na tym skorzystają. Wszak zadowolona żona i mama, to zadowolony mąż i dzieci...

Co zatem wydarzyło się w ciągu tego weekendu, że czuję się teraz pełna energii i entuzjastycznie nastawiona do życia, własnego męża  i dziecka oraz do siebie? Nie bójcie się, nie zanudzę Was suchym sprawozdaniem z konferencji. Bardziej zależy mi na tym, żeby podzielić się z Wami moimi przeżyciami i tym, co "zabrałam" ze sobą (oprócz stosu książek, na które zostałam "bezczelnie" namówiona). Zatem nie będzie o wszystkim, lecz tylko o tym, co najbardziej zapadło mi w pamięć i serce.

Na początek konferencji był panel ojcowski... Brzmi dziwnie? Być może... szczególnie dla tych, dla których męskość mężczyzny wciąż jeszcze mierzy się brakiem (a raczej ukrywaniem) emocji i przez to brakiem zaangażowania w życie rodziny. Jednak de facto nie ma w tym nic dziwnego, że trzech panów (Kamil Nowak z Blogojciec.pl, Tomek Sadzewicz - trener Family Lab oraz Marcin Perfuński z supertata.tv) publicznie dyskutowało o sobie i swoich doświadczeniach, wewnętrznych przeżyciach i emocjach związanych z byciem tatą. Budujące jest to, że coraz więcej ojców stara się aktywnie brać udział w życiu swoich dzieci i być dla nich nie tylko wyssanym z palca autorytetem, ale przede wszystkim wsparciem. Tatusiowie stają się dla swoich dzieci suberbohaterami na równi z tymi komiksowymi i to niezmiernie cieszy. Najważniejsze, co utkwiło mi w pamięci po tym panelu to:
Rodzicielstwo to rozwój osobisty.
Zastanów się czy to, co robisz, wspiera Twoją relację z dzieckiem.

Tatusiowe wynurzenia (od lewej Marcin Perfuński, Tomasz Sadzewicz i Kamil Nowak)
Trudny (szczególnie dla mnie) temat zarządzania złością podjęła Monika Szczepanik (Świat żyrafy). Nie oszukujmy się - rozbieżność między tym jak rzeczywiście się złoszczę a tym jak bym chciała się złościć, to wciąż ogromna przepaść. Myślę, że nie jestem w tym osamotniona. Wciąż nie umiem odkryć jakie niezaspokojone potrzeby stoją za wybuchami złości. Nie wiem czego chcę, ale doskonale wiem czego nie chcę! Warto pracować nad tym, by w końcu dowiedzieć się czego chcę i jasno to artykułować. Tak na marginesie - Monika była jedną z laureatek tegorocznego Lauru Bliskości.

Monika Szczepanik uczy jak zarządzać złością w porozumieniu bez przemocy.
Laureatki i jurorki Lauru Rodzicielstwa Bliskości 2016
Na koniec pierwszego dnia konferencji był wykład gościa specjalnego, dr Evelin Kirkilionis: Dobre czy złe dzieciństwo? Decydująca rola więzi. Takiej dawki solidnej wiedzy neurobiologicznej już dawno nie miałam. Jestem naukowcem, więc naukowe podstawy rozwoju mózgu i więzi u dziecka są dla mnie jak miód na uszy. Nie zasypując Was szczegółami o hipokampie, epigenetyce, oksytocynie i plastyczności neuronalnej, cały wykład streszczę w jednym zdaniu: inteligencja kształtuje się do drugiego roku życia, a do tego kształtowania niezbędna jest więź.

Chwila naukowej dyskusji z Evelin Kirkilionis...
Drugi dzień konferencji zaczął się dwoma fantastycznymi wykładami. Basia Baranowska bardzo emocjonalnie powiedziała o długim karmieniu piersią. Statystyki, które uzyskała w swoich badaniach naukowych są tak zatrważające, że aby dać upust swoim emocjom z tym związanym, chyba napiszę o tym osobny post. Wykład Justyny Dąbrowskiej dotyczył depresji okołoporodowej. To wciąż temat tabu i niestety niewiele kobiet zgłasza się ze swoim problemem do specjalisty.

dr Basia Baranowska o długim karmieniu piersią
Z rozmowy Agnieszki Stein i Gosi Stańczyk jak zwykle "wyniosłam" mnóstwo wartości i trudno jest mi zebrać je wszystkie w skrócie. Zostawię Was zatem z dwoma zdaniami, które mi mocno zapadły w pamięć:
Gdy zatroszczysz się o siebie, masz przestrzeń, żeby troszczyć się o innych.
Jako nauczyciel, daj uczniowi przestrzeń do rozwoju, a nie gotowe rozwiązania. 

Na koniec Eline Snel z Holandii przedstawiła swój autorski program mindfulness dla dzieci - uważność żabki. Ćwiczenia medytacyjne jak zwykle (jak zwykle, bo dość często zdarza mi się medytować) dały mi wytchnienie i pozwoliły skupić się na swoich odczuciach i emocjach.
You cannot resist the waves, but you can learn to surf. - to najważniejsze dla przesłanie tego uważnościowego wykładu.

Eline Snel tuż przed wykładem...
Oczywiście był też czas na rozmowy kuluarowe, które wniosły w moje życie mnóstwo wartościowych znajomości i przeżyć. Ale o tym już głośno mówić nie będę.

Dziękuję organizatorom za dwa dni ładowania akumulatorów i do zobaczenia w przyszłym roku!


Ps. Wybaczcie jakość zdjęć. Wszystkie są robione telefonem komórkowym. Po prostu, ważniejsze było dla mnie czerpanie z treści wykładów, niż uwiecznianie ich na zdjęciach, więc przezornie aparat pozostał spokojnie w szufladzie w domu :)

2 komentarze:

  1. A ja kolejny już rok z rzędu nie mogłam tam być choć bardzo chciałam. Po raz kolejny mówię sobie, że zrobię to za rok! Mam nadzieję, ze w przyszłym roku wybierzemy się razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, jak w lipcu będę kupowała bilet dla siebie, to od razu kupię i dla Ciebie... i wyciągnę Cię do Warszawy za włosy ;) A poza tym, wspólny nocleg wyniesie nas nieco taniej :)

      Usuń