środa, 11 marca 2015

20-miesięczny kadr

Mam już 20 miesięcy! Ależ jestem dużą dziewczynką!

Dzisiejsza zabawa u Domifiki
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Dziubdziub w wielu sytuacjach jest wierną kopią mamusi. Tak, jak ja, lubi gdy coś się dzieje, lubi aktywnie spędzać czas i lubi towarzystwo innych. Od rana biega po domu z wielkim uśmiechem na ustach, kopie i wszędzie rozrzuca piłki (których ma setki), ciąga za sobą drewnianego kogutka lub ciuchcię, a gdy tylko usłyszy muzykę, zaczyna tańczyć. Czasem zastanawiam się skąd czerpie tyle energii i... gdzie to dziecko ma przycisk OFF.

Lubi ćwiczyć jogę. Doskonale wie jak zrobić pozycje Adho Mukha Svanasana (czyli psa z głową w dół) lub vrkssasana (czyli drzewa) - wystarczy jej powiedzieć (oczywiście po polsku, a nie w sanskrycie). No, ale chyba nie ma co się dziwić, skoro będąc w brzuchu mamy praktykowała jogę do 37 tygodnia ciąży (a urodziła się w 38 tygodniu).

Bardzo lubi też wieczorną sesję bajek. Ma już swoje ulubione, jak Sara i Kaczorek, Hej Dougie i absolutny numer 1, czyli Jej Wysokość Zosia (sama oglądam Zosię z ogromną przyjemnością, więc doskonale ją rozumiem).

W jednym jest zupełnie inna niż ja. A mianowicie... MÓWI, MÓWI, MÓWI! Zaczyna, gdy się obudzi, a kończy, gdy w końcu zaśnie wieczorem (z małą przerwą na popołudniową drzemkę). Opowiada o wszystkim, co zrobiła, co widział, gdzie była. A najbardziej lubię, gdy patrząc mi w oczy mówi "koam" (czytaj kocham) i przytula się - dosłownie miód na serce matki! A jak mówi? Oto kolejna próbka słownika polsko-Dziubdziubowego:
sianka - owsianka (ulubione śniadanko Dziubdziuba)
siafok - szlafrok
ciacie - kapcie
Isia - Marysia
tot - kot
i kilka innych słów, które trudno napisać, żeby oddać ich rzeczywiste brzemię w ustach Dziubdziuba.

Uwielbiam spędzać czas z tym moim 20-miesięcznym brzdącem. To czysta przyjemność. I choć nie mamy tego czasu zbyt wiele, a przynajmniej nie tyle ile bym chciała, to jest to czas niezwykle cenny dla nas obu.

Kocham Cię Dziubdziubie! Z każdym dniem mocniej i mocniej!

4 komentarze:

  1. Kochana jest jak nie wiem co :)

    OdpowiedzUsuń
  2. później będzie tylko więcej mówić mówić mówić....czasami mam ochotę zaaplikować sobie stopery, bo nie nadążam z przetwarzaniem danych! Żuk już nie mówi - ona GADA - słowotok niekontrolowany od przebudzenia do snu chciałoby się rzec....lecz przez sen też się zdarza i wychodzi 24/dobę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przerażaj mnie ;-) Choć właściwie to mogę się tego spodziewać, bo podobno dzieci są podobne do Chrzestnych, a mój brat jak zaczął gadać tak... robi to bez przerwy przez 26 lat. Jednym słowem przegadane... :-)

      Usuń