poniedziałek, 9 lutego 2015

Co się wydarzy jutro?


Pytanie, które postawiłam w tytule, zadaje sobie chyba każdy z nas. Bo któżby nie chciał wiedzieć, co mnie czeka w przyszłości, jaka będę za rok, czy pięć lat, jakie będą moje dzieci, z kim się będę przyjaźnić, kto będzie prezydentem i czy nie grozi nam jakiś kataklizm. Ciekawość jest podstawą naszego rozwoju. To dzięki wrodzonej ciekawości dziecko uczy się i poznaje świat, a naukowcy wynajdują wciąż nowe technologie ułatwiające nam życie. Pytanie o przyszłość jest zatem tak naturalne, jak oddychanie czy jedzenie. A gdyby tak mieć maszynę, która potrafi przepowiadać przyszłość. Przykładasz dłoń do skanera, wciskasz trzy guziczki i proszę… na ekranie monitora pojawia się film o tym, co się wydarzy za godzinę, za dzień, za tydzień, miesiąc itd…

Co byś zrobił wiedząc, co się wydarzy później? Pewnie odpowiesz, że to zależy o tego, co zobaczysz na tym filmie. Bo jeśli to coś dobrego, to pewnie nic nie zrobisz, ale jeśli coś złego, to zrobisz wiele, żeby do tego nie dopuścić. Posiadanie takiej maszyny jest najbardziej kuszące wtedy, gdy stoimy przed jakimiś trudnymi decyzjami. W takich sytuacjach przydałoby się wiedzieć, jaki będzie efekt takiego czy innego wyboru. Między innymi z tego powodu wciąż jest tak duży popyt na usługi wszelkich wróżek (tudzież wróżbitów), jasnowidzów, tarociarzy, astrologów i innych podobnych „maszyn” przepowiadających przyszłość. A prawda jest taka, że przyszłość jest w nas i w tym, co robimy "tu i teraz" (Rany jak ja nie lubię tego sformułowania. Nie dlatego, że jest złe, lecz dlatego, że powtarzał mi je wciąż ktoś, kto potrafi tu i teraz bardzo krzywdzić, choć zadanie tej osoby jest zgoła przeciwne…). Jeśli zobaczymy film z tego, co się wydarzy jutro, to niezależnie o tego czy to, co zobaczymy jest dla nas dobre czy złe i tak się wydarzy. Dlaczego? Odpowiedź można znaleźć wyłącznie w sobie. Wszelkie nasze działania są kierowane nie tylko naszą świadomością, ale również podświadomością. I właśnie ta podświadomość zmusi nas do podejmowania takich wyborów i decyzji, żeby to, co widzieliśmy na filmie stało się naszą rzeczywistością. I co ciekawe, będzie nam się wydawało, że dokonujemy właściwych wyborów, żeby osiągnąć to, co dobre czy uniknąć tego, co złe. I że są to wybory w pełni świadome. Ale czy na pewno są świadome? 

Zatem czy naprawdę jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłość? Oczywiście! Każdy z nas może być takim wróżbitą. Bo przecież to każdy z nas kreuje swoją własną rzeczywistość. Wystarczy tylko zaplanować, a później konsekwentnie (baaardzo konsekwentnie) dążyć do realizacji planów. No i trzeba bardzo chcieć! Bez „chcenia” nic nie wyjdzie! Bo jeśli nasze plany stają się niemożliwe do zrealizowania, to znaczy, że tak naprawdę nie do końca chcemy, żeby się ziściły. A właśnie nasze plany to zapowiedź naszej przyszłości.

Czy warto w takim razie wydawać fortunę na badania naukowe i potrzebne elementy i podzespoły do konstrukcji maszyny przepowiadającej przyszłość?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz